Wójt zarówno w gimnazjum, jak i w podstawówce zatrudnił na stanowiskach dyrektorskich kobiety, które nigdy w tej szkole nie pracowały. Ich odwołanie nakazał wojewoda zachodniopomorski - Marcin Zydorowicz, bo według prawa na te stanowiska musi być przeprowadzony konkurs. Kupracz zapowiedział, że od tej decyzji będzie się odwoływał.
To kolejny spór o placówkę w Dąbkach. W maju matki uczniów - w obronie szkoły - prowadziły protest głodowy. Wójt chciał przekształcić placówkę z publicznej w społeczną i zaoszczędzić na tym blisko 700 tysięcy złotych rocznie. Wtedy wojewoda też nie wyraził na to zgody i uchylił uchwałę gminy o likwidacji szkoły.
To nie pierwsze kontrowersyjne zachowanie Franciszka Kupracza. W sali sesyjnej, gdzie odbywała się głodówka, wójt uruchomił cztery kamery, które cały czas nagrywały matki. Publikował też na stronie urzędu dane osobowe i informacje z życia osobistego protestujących. Na koniec wycenił ich pobyt w urzędzie na 23 tysiące złotych i wystawił fakturę.
Ostatnio w jednej z telewizji powiedział, że nauczycielka "zachowuje się jak pijany zając w kapuście", a o katechetce, że "ma diabła pod spódnicą".
Źródło: Radio Szczecin/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?