Głównym celem środowego (14 sierpnia) spotkania Towarzystwa Dróg Żelaznych w budynku udworca PKP był wybór jego zarządu. Ta sztuka się udała - prezesem został dotychczasowy przewodniczący i założyciel Towarzystwa Mariusz Sasiak, wiceprezesem Anna Wiktorska, sekretarzem Anna Drężek-Biały, skarbnikiem Remigiusz Kardaś, a członkiem zarządu Andrzej Syrowik.
Z ust nowego prezesa można było usłyszeć o najbliższych planach Towarzystwa. Zamierza się ono usamodzielnić. Póki co działa jako sekcja Kurpiowskiej Organizacji Turystycznej, wkrótce ma zostać oddzielnym stowarzyszeniem.
- W połowie września zorganizujemy imprezę w Jastrząbce przy współudziale gminy Baranowo - zapowiada Mariusz Sasiak. - Będzie podobna do ubiegłorocznej "Drezyny przez historię", ale atrakcji będzie więcej, a odcinek, którym będziemy się poruszali, będzie dłuższy.
Prowadzić on będzie z Jastrząbki do Zabiela, jeśli tylko uda się naprawić szkody po jednej z kradzieży szyn.
- Jeżeli pomysł chwyci, a zapowiada się obiecująco - nie kryje entuzjazmu Mariusz Sasiak - planujemy w porozumieniu z zakładem linii kolejowych w Siedlcach przygotować kolejowy szlak turystyczny do Chorzel.
A nawet dalej. Towarzystwo myśli o udrożnieniu odcinku aż do Wielbarka. Na odkrzaczonej trasie kursować mógłby okazjonalnie pociąg. Taki scenariusz mógłby się ziścić już wiosną przyszłego roku. Obecnie prace, które m.in. prowadzi non-profit ekipa z okolic Różana, dotarły pod Jastrząbkę. W ich czasie udrożniono ćwierć linii. Towarzystwo szuka też bata na złodziei szyn.
- Jesteśmy w trakcie montażu drezyny inspekcyjnej i zakupu urządzeń, które używa leśnictwo, a które wykrywają ruch i robią zdjęcia, co pomoże w namierzeniu osób dopuszczających się kradzieży - wyjaśnia Mariusz Sasiak. - Jak na 12 lat nieczynną linię, kradzieży nie jest dużo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?