"Co więcej okazało się, że taki sam znak jest z drugiej strony, a więc wnioskuję, że powinny się tam zmieścić dwa rowery. W związku z tym chciałbym za pośrednictwem redakcji zapytać, czy taka ścieżka jest zgodna z przepisami? Przecież podczas budowy dróg często słyszy się o różnych normach, czy ścieżek rowerowych żadne normy nie dotyczą? Moim zdaniem to jakiś kiepski żart z rowerzystów".
O wyjaśnienie poprosiliśmy Stanisława Kubła, starostę ostrołęckiego.
- To nie jest ścieżka rowerowa a opaska jezdni - mówi. - Firma remontująca tę drogę omyłkowo ustawiła tam znak wskazujący na ciąg pieszo-rowerowy. Znak wkrótce zniknie. Chcieliśmy w tym miejscu zbudować ścieżkę rowerową, ale mieszkańcy nie zgadzali się na przesunięcie granic swoich nieruchomości - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?