Policjanci z KPP w Przasnyszu zostali powiadomieni, że w pobliskim szpitalu przebywa mieszkaniec Dobrzankowa, który ma poważne uszkodzenia głowy i ręki.
- Ustaliliśmy, że mężczyzna ten w zasadzie nie ma stałego miejsca zamieszkana. Pomieszkuje jednak u brata w Dobrzankowie i często gości po sąsiedzku, gdzie mieszka niemal 80-letni mężczyzna. Gdy 57-latek został znaleziony, był przywiązany za nogę do drzewa, był częściowo rozebrany, mocno wychłodzony i poraniony. Na posesji u 80-latka znalazł go brat - relacjonuje Tomasz Łysiak, zastępca komendanta KPP w Przasnyszu.
- Byłem już w łóżku, a ten przyszedł i chciał, żeby wstał. Nie chciałem, a on się upierał. W końcu więc chwyciłem za kij... - tłumaczył policjantom 80-latek, który w swoim środowisku słynie z porywczego charakteru.
Starszy pan, pałający gniewem, zaczął swojego pomocnika okładać kijem. Ten zaczął uciekać, uderzył się głową we framugę drzwi i wybiegł na zewnątrz. Tam miał zacząć histeryzować. Zdzierał z siebie ubranie i lamentował. Gospodarze więc, by jakoś wyciszyć kolegę, przywiązali go linką do drzewa. O fakcie chcieli powiadomić brata poszkodowanego, ale nie zastali go w domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?