MKS gromi u siebie (zdjęcia)

Początek spotkania okazał się dość wyrównany. Czystych sytuacji strzeleckich więcej mieli wręcz goście. Stan ten nie trwał jednak długo. Już w 10. minucie po rzucie wolnym i niepewnej interwencji bramkarza przyjezdnych piłkę uderzył na bramkę Adam Najgrodzki. Tę z linii bramkowej mógł jeszcze wybić obrońca, ale wbił ją tylko do siatki. Od tego momentu zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy, którzy już 5 minut później podwyższyli prowadzenie. Arkadiusz Imiński wpadł z piłką w pole karne, położył na zamach obrońcę gości i bez problemu skierował futbolówkę do bramki. Golkiper nie był w tym dniu pewnym punktem Sępa i między innymi po jego błędach miejscowi powinni dołożyć kolejne bramki, ale brakowało skuteczności.

Druga połowa należała już zdecydowanie do piłkarzy trenera Zbigniewa Suchodolskiego, którzy często sieli spustoszenie w szeregach obronnych rywali. Szkoda jedynie, że notowali niską skuteczność w wykańczaniu akcji ofensywnych, bowiem mieli szanse nawet na wynik, jaki padł w tym dniu w innym spotkaniu siedleckiej okręgówki (Naprzód Skórzec pokonał LKS Ostrówek 13:2 - przyp. red.). Ostatecznie skończyło się wynikiem 4:0, który był najniższym wymiarem kary. Na 3:0 trafił Przemysław Domalewski, który z bliskiej odległości wykończył bardzo dobry kontratak. Wynik ustalił w 79. minucie Adam Najgrodzki, który zdecydował się na strzał zza pola karnego. Piłka po drodze odbiła się jeszcze rykoszetem i myląc bramkarza zatrzepotała w siatce.

W kolejnym spotkaniu czerwono-zielonych czeka trudny wyjazd do spadkowicza z IV ligi mazowieckiej Podlasia Sokołów Podlaski.

MKS Małkinia - Sęp Żelechów 4:0 (2:0)
Bramki: Najgodzki Adam 10., 79., Imiński Arkadiusz 15., Domalewski Przemysław 58.

MKS: Przesmycki - Sokołowski (82. Wileński), Sadowski, Rościszewski, Gromek P. (70. Giziński) - Padewski, Najgrodzki, Jakubik, Borowy (75. Ruciński)- Imiński (75. Socik), Domalewski