Drużyna trenera Sylwestra Sieroty w sobotnie popołudnie, 31 marca robiła wszystko, aby w końcu przerwać wyjątkowo długą serię meczów bez zwycięstwa. Jesienią rozpoczęła się ona właśnie w meczu z Zorzą Sterdyń i w lidze trwa już 16 spotkań. Pierwsza połowa meczu rozgrywanego w trudnych warunkach atmosferycznych nie była wielkim widowiskiem, jednak już wtedy dało się zauważyć optyczną przewagę gospodarzy. Po zmienia stron nie podlegała ona już żadnej dyskusji.
Piłkarze MKS cały czas posiadali inicjatywę i stworzyli przynajmniej 5 doskonałych sytuacji, po których powinny paść gole. Najczęściej jednak piłka szybowała poza światło bramki, w innych sytuacjach była wybijana z linii bramkowej. Nawet w ostatnich minutach goście cudem ratowali remis, sami zaś sporadycznie atakowali i tylko raz poważniej zagrozili bramce Przesmyckiego. Ostatecznie bramki podobnie, jak i w pierwszej potyczce tych drużyn, nie padły i podział punktów stał się faktem. Dla MKS był to punkt na miarę awansu o jedno oczko w tabeli i wydostania się z pozycji czerwonej latarni siedleckiej ligi okręgowej.
MKS Małkinia - Zorza Sterdyń 0:0
MKS: Przesmycki - Giziński (80. Maliszewski D.), Sokołowski, Skłodowski, Gromek P - Padewski, Najgrodzki, Wojtkowski (63. Borowy), Maliszewski C. (63. Imiński) - Domalewski, Dębkowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
