Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jonasz S. skazany na dożywocie. Zabił i poćwiartował kobietę

krogala
23-letni wyszkowianin usłyszał wyrok.

Wyrok dożywotniego więzienia usłyszał Jonasz S., 23-letni wyszkowianin, sądzony za brutalne zabójstwo kobiety w 2009 roku w Warszawie. Jego proces toczył się od nowa. Przypomnijmy, że za pierwszym razem chłopak "dostał" 15 lat więzienia.

Drugi wyrok w swojej sprawie, nieporównanie surowszy od poprzedniego, Jonasz S. usłyszał w przeddzień wigilii świąt Bożego Narodzenia. Warszawski Sąd Okręgowy skazał go na dożywocie z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu "za kratkami" 25 lat. Uzasadnienie wyroku, podobnie jak cały proces, było utajnione ze względu na brutalność zbrodni oraz fakt, że sprawa dotyczyła seksualnej sfery życia ofiary oraz oskarżonego.

Bestialski mord na prostytutce. Kobieta miała odcięte kończyny i powycinane organy wewnętrzne (wideo i zdjęcia)

Wydając wyrok dożywotniego więzienia dla 23-letniego dziś Jonasza S., sąd nie wziął pod uwagę jako okoliczności łagodzącej młodocianego wieku sprawcy - w chwili popełnienia zbrodni nie ukończył on 21 lat. Sąd uznał też, że zbrodnia została popełniona "w zamiarze bezpośrednim". Wymiar kary jest zgodny z tym, o co wnioskowała zarówno prokuratura, jak i bliscy ofiary. Adwokat Jonasza S. zapowiedział apelację.

Potworny mord na prostytutce. Szczegóły zbrodni zbyt drastyczne dla opinii publicznej (wideo, zdjęcia)

Pierwszy proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Warszawie od marca do maja 2010 roku. Sąd zmienił wówczas kwalifikację czynu i tym samym uznał Jonasza S. za winnego nieudzielenia kobiecie pomocy po utracie przez nią przytomności, a następnie dokonania zabójstwa poprzez uduszenie. Jonaszowi wymierzono wtedy karę 15 lat więzienia z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 10 latach.
Od wyroku odwołali się oskarżyciele - prokuratura oraz posiłkowi czyli bliscy ofiary. Warszawski Sąd Apelacyjny w listopadzie 2010 r. uchylił tamten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Powodem uchylenia wyroku były "błędy w ustaleniach faktycznych" i wady w uzasadnieniu pierwszego wyroku.

Przypomnijmy, do zabójstwa doszło 15 lutego 2009 roku. Do wynajmowanego przez Jonasza S. mieszkania przy ul. Chłodnej w Warszawie taksówkarz przywiózł znajomą kobietę, która prawdopodobnie trudniła się prostytucją. Gdy o określonej godzinie nie zjawiła się w umówionym z taksówkarzem miejscu i nie odbierała od niego telefonu komórkowego przez następną godzinę, zaniepokojony mężczyzna powiadomił policję.

Udusił i poćwiartował prostytutkę! Zapadł wyrok w sprawie Jonasza S.

Policjanci próbowali wejść do mieszkania na pierwszym piętrze. Nikt im nie otwierał, ale z mieszkania dochodziły różne odgłosy. Wezwano więc straż pożarną z drabiną. Gdy w środku zobaczono mężczyznę, ten przez uchylone okno zapewniał, że nic się nie stało. Gdy policjanci upierali się przy rozmowie i wejściu do środka, chłopak otworzył drzwi, ale natychmiast rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy czekających na zewnątrz. W łazience policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. W wannie leżały poćwiartowane zwłoki kobiety. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci Barbary Z. było gwałtowne uduszenie. Jonasz S. udusił ją przy użyciu łańcucha. Następnie poćwiartował zwłoki. Przesłuchiwany w kilka godzin po dokonaniu zbrodni, Jonasz S. do wszystkiego się przyznał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki