Spalarnia nie działa jak należy - inspekcja ochrony środowiska notowała przekroczenia norm emisji spalin. Szpital modernizuje spalarnię i na usunięcie nieprawidłowości ma czas do 31 sierpnia tego roku.
- Dalsze działania Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wobec spalarni w Ostrołęce (z zamknięciem włącznie - przyp. red.), zostaną podjęte po upływie wyznaczonego terminu, po przeprowadzeniu kontroli sprawdzającej we wrześniu 2011 roku - poinformowała nas Urszula Łojewska, p. o. kierownika delegatury WIOŚ w Ostrołęce.
O ostrołęckiej spalarni zrobiło się ostatnio głośno za sprawą publikacji ogólnopolskiego tygodnika "Nie". Pismo Jerzego Urbana, w swoim stylu, napisało, że ostrołęcka spalarnia emituje bardzo groźne dla zdrowia i życia dioksyny i inne - równie niebezpieczne substancje.
P. o. kierownika delegatury WIOŚ dementuje te rewelacje.
- Wykonywane pomiary okresowe nigdy nie wykazały przekroczeń emisji ze spalarni odpadów dioksyn, furanów i metali ciężkich, w tym rtęci - informuje Urszula Łojewska.
Co nie zmienia faktu, że inspektorze WIOŚ mają do pracy spalarni zastrzeżenia.
- Uruchomiony pod koniec 2008 roku automatyczny system pomiarów (…) zaczął wskazywać na występowanie okresowo przekroczeń niektórych substancji, przede wszystkim HCl (chlorowodór - przyp. red.) - informuje Urszula Łojewska.
Po serii kolejnych kontroli i deklaracji szpitala usunięcia nieprawidłowości ustalono ostateczny termin - koniec sierpnia.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?