Trudno się dziwić rozpaczy mieszkanki tej wsi. W czwartek doszło w niej do trudnej do wyobrażenia tragedii. Około południa 4-letni chłopiec utonął w przydomowym szambie.
Rodzina wezwała pogotowie, niestety, na pomoc było już za późno.
- Słyszałam około godz. 14 jak na sygnale pędziła karetka - mówi mieszkanka Tatar. - Jak się dowiedziałam co się stało, to aż mi dreszcze po plecach przeszły.
Według naszych informacji chłopczyk wpadł do zakrytego szamba na podwórku. Jak do tego doszło? Na to pytanie odpowie postępowanie wszczęte przez ostrołęcką prokuraturę. Na razie ani prokuratura, ani policja nie udziela na ten temat bliższych informacji.
Więcej na ten temat w najbliższym, papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?