Szpital i nowe CKP - tym m.in. w minioną środę zajmowali się radni ostrowskiego powiatu

Od 1 wrześnie w ostrowskim "Rubinku" nie będzie szkolnych warsztatów. Obecne unormowania prawne nie przewidują już tego typu placówek oświatowych. Na wniosek dyrekcji szkoły radni postanowili powołać tam Centrum Kształcenia Praktycznego, już trzecie w naszym powiecie, które ma uczyć praktycznego zastosowania zdobytej w szkole wiedzy.
- Nasz CKP będzie różnił się trochę od tego w Małkini, gdyż nie będzie on samodzielną jednostką edukacyjną - mówił na sesji dyrektor Zespołu Szkół nr 1 Grzegorz Jasionowski. - Będzie włączony w strukturę organizacyjną naszej szkoły. Za jego funkcjonowanie będzie odpowiadał mój zastępca, a pośrednio również ja, jako dyrektor szkoły. Dla uczniów nic praktycznie się nie zmieni. Są to tylko unormowania prawne.

Przy zmianie statutu szpitala oceniono też jego dotychczasową działalność ekonomiczną.

- 99% szpitali w Polsce nawet nie jest w stanie zamarzyć o takim wyniku finansowym i sytuacji ekonomicznej, jaką ma nasza placówka - mówił dyrektor szpitala Andrzej Sawoni. - To już trzeci rok, jak mamy dodatni wynik finansowy naszej działalności. Na dzień dzisiejszy szpital ma zapłacone wszystkie rachunki, i to zarówno te za leki, prąd, jak też i popłacone są wszystkie zobowiązania, jakie mamy dla naszych pracowników. W większości szpitali w Polsce w czerwcu płaci dopiero za dyżury z lutego. U nas jest to wszystko na bieżąco. Popłacone są podatki, ZUS. W maju przekazaliśmy już też ponad 400 tysięcy złotych na fundusz socjalny.

Radnych interesowały też sprawy płacowe w szpitalu i podwyżki z tym związane.

- Dość niebezpieczne zaczynają być proporcje płacowe w budżecie szpitala - wyjaśniał sytuację doktor Sawoni. - W zeszłym roku płace stanowiły 67,8% całego budżetu, a w tym roku dochodzą już do 70%. Nie jest to wynik tragiczny, ale jest zły. Szpitala powoli nie stać jest na płacenie tak dużo ze swojej zarobionej kasy. Związki zawodowe ponownie wystąpiły do mnie o podwyżki płac i w tej chwili jesteśmy w trakcie rozmów, gdzie załoga ciągle mi udowadnia, że ich płace są zbyt niskie. My natomiast wiemy, że w porównaniu z innymi szpitalami wcale tak źle nie jest. Na dzień dzisiejszy nie widzę jednak szansy na spełnienie ich wniosków. Nas po prostu na to nie stać w tej chwili.

Innym problemem, który spędza sen z powiek dyrekcji szpitala jest budowa nowego budynku, nazwanego już przez wszystkich hotelikiem.

- Dodatkowy kłopot finansowy, jaki spadł na nasz szpital to brak dofinansowania budowy hoteliku pielęgniarek przez miasto. Rada Miasta wycofała z ostatniego porządku swoich obrad uchwałę o przekazaniu nam 200 tysięcy złotych. W rozmowach naszych burmistrz twierdził, że pieniądze na to są, a rada zdecydowała w ogóle się tym nie zajmować. Dziwna sytuacja, której nie do końca rozumiem, a nam bardzo zaszkodzi.

Radni wyrazili pozytywną opinię o działalności szpitala zatwierdzając jego nowy statut i poręczając pożyczkę 105 tysięcy złotych, jaką szpital zaciąga na termomodernizację budynku Powiatowej Przychodni Zdrowia wraz z modernizacją systemu grzewczego i systemu przygotowywania ciepłej wody z uwzględnieniem kolektorów słonecznych.