Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli zamierzasz właśnie zdobyć prawo jazdy, przeczytaj to koniecznie

Jarosław Sender
Co roku Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego publikują dane, z których można wysuwać wnioski o jakości pracy szkół jazdy. Z 11 szkół, które działają na terenie powiatu ostrowskiego, siedem szkoli kursantów w Ostrołęce (i tamtejszy WORD egzaminuje kursantów), a cztery w Łomży.

Zestawiliśmy dane z obu ośrodków dotyczące kategorii B prawa jazdy i wiemy, które z największych szkół jazdy w ubiegłym roku szkoliły najlepiej (patrz tabela).

Egzamin praktyczny

Z informacji, które otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ostrołęce i wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Ostrowi wynika, że w roku 2009 najlepiej zdawali egzaminy praktyczne kursanci z Ośrodka Szkolenia Kierowców Konieczko. Ze 196 osób, które przystąpiły do egzaminu, zdało go 131. Z tych, którzy nie zdali, 24 osoby oblały na placu, a 41 podczas jazdy w mieście. Mimo że szkoła jazdy Jarosława Konieczko działa dopiero drugi rok, wynik zdawalności (66,84 proc.) dał jej pierwsze miejsce w rankingu.

- Każdego kursanta traktujemy indywidualnie, przykładamy się do szkolenia, bo zależy nam bardzo na każdym z nich - mówi Jarosław Konieczko, instruktor z OSK Konieczko. - Kiedy kursant podchodzi do egzaminu, czuję się, jakbym to ja go zdawał. Jego sukces jest moim sukcesem, a porażka moją porażką. Będziemy dążyli do tego, żeby zdawalność przekroczyła 80 proc.

Drugie miejsce w rankingu zajął OSK Wiejska. Egzamin praktyczny zdawało 530 kursantów, zdało go 316, czyli 59,62 proc. Na placu negatywnie oceniono 77 kursantów, a w jeździe po mieście 133. Ten wynik dał Wiejskiej drugie miejsce w naszym rankingu.

Na trzecim miejscu uplasował się ośrodek szkolący kierowców w Łomży, czyli OSK Alex. Na egzamin praktyczny wysłał 1341 kursantów, z których 633 otrzymało wynik pozytywny (47,2 proc. zdawalności), a 708 negatywny.

- Przychodzi do nas tyle osób, bo podchodzimy do nich po ludzku - twierdzi Tomasz Gołaszewski, instruktor z OSK Alex. - Czasem trafiają do nas osoby, które nie zdały egzaminu w innym ośrodku. Poza tym kierujemy się zasadą: klient nasz pan.

I dodaje: - Te dane nie odzwierciedlają faktycznego poziomu szkolenia. Co innego wyszkolić 200, a co innego 1600 kierowców. Najwięcej kursantów otrzymało prawo jazdy właśnie u mnie.

Egzamin teoretyczny

Zanim kandydat na kierowcę przystąpi do egzaminu praktycznego, najpierw musi zdać teoretyczny. Najwyższy procent zdanych egzaminów teoretycznych osiągnęła Wiejska - 93,14 proc. Zaraz za nią uplasował się OSK Konieczko - 92,65 proc, a na trzecim miejscu znalazła się szkoła Leszka Barszcza z Małkini z wynikiem 86,89 proc.

- Staram się dotrzeć do każdego zdającego - tłumaczy Jerzy Ziółkowski, instruktor z OSK Wiejska - Przykładamy się do wykładów, a po nich prowadzimy dyskusję z kursantami, aby upewnić się, że wszystko zrozumieli.

Zanim jednak kursanci przystąpią do egzaminu teoretycznego w WORD, muszą udowodnić swoim instruktorom, że są do niego przygotowani. Dlatego najpierw czeka ich egzamin wewnętrzny. Kursanci często skupiają się wyłącznie na praktyce, ale ośrodki zmuszają ich do poważnego traktowania obu egzaminów. Wiejska wymaga wykonania trzech testów z możliwością popełnienia jednego błędu. OSK Konieczko podniósł poprzeczkę kursantom - mogą zrobić jeden błąd na cztery testy, natomiast w OSK Alex wystarczy zdać jeden test i można zrobić dwa błędy.

- Według przepisów trzeba zdać jeden test, w którym można zrobić dwa błędy - tłumaczy Tomasz Goła¬szewski, instruktor z OSK Alex. - Jeśli ktoś zaliczył egzamin, nie będę go zmuszał, aby robił to jeszcze kilka razy.

Każdy ośrodek jest inny

Porównywanie szkół jazdy nie jest łatwe. Czasem kursanci kończą kurs w innym ośrodku, co również ma wpływ na ogólne wyniki. Poza tym w każdej szkole jest inna liczba instruktorów - jedni są lepsi, inni gorsi.

- W naszej szkole mamy młodą kadrę - tłumaczy Jarosław Konieczko. - Instruktorzy pracują z zapałem i mają nierutynowe podejście do kursantów. Widzę, że w ich towarzystwie, kandydaci na kierowców, czują się swobodniej.

Bywa jednak, że chętnym do zdobycia prawa jazdy często brakuje determinacji i zapału do nauki.

- Mam czasem wrażenie, że nam zależy bardziej niż kursantowi - tłumaczy Jerzy Ziółkowski. - Ale staramy się nauczyć wszystkich, którzy do nas przyjdą. Bez względu na wiek i na to, jak pewnie czują się za kierownicą na początku kursu.

Wśród kursantów często słychać opinię, że zdanie egzaminu zależy nie tylko od przygotowania, ale też od egzaminatora i tego, gdzie się go zdaje: w Łomży czy Ostrołęce.

- Wybór miasta nie ma żadnego znaczenia - twierdzi Ziółkowski. - Jeśli jest się dobrze i solidnie przygotowanym, egzaminator to widzi i doceni. Nigdy nie obleje osoby dobrze przygotowanej do egzaminu.

- Jeśli ktoś zda w Ostrołęce, chwali Ostrołękę, jeśli zda w Łomży, uważa, że tam jest lepiej - uważa Goła¬szewski. - Ale tak naprawdę nie ma to znaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki