Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arek pozostał w pamięci

Anna Suchcicka
Arkadiusz Gołaś
Arkadiusz Gołaś
24 lata, 4 miesiące i 6 dni - to piękna księga, z której czyta cała Polska

- mówił przed rokiem na pogrzebie Arkadiusza Gołasia duszpasterz sportowców ks. Edward Pleń.
Parafrazując jego słowa można powiedzieć, że z tej księgi nadal czyta cała Polska.

Arkadiusz Gołaś zginął w wypadku samochodowym na autostradzie A2 w Griffen koło Klagenfurtu w Austrii - 16 września 2005 roku. 24-letni siatkarz, który od kilku lat grał w reprezentacji Polski, jechał do włoskiego klubu Lube Banca Macerata, z którym miał podpisany trzyletni kontrakt. W wypadku pod Klagenfurtem uczestniczyła też żona Gołasia, Agnieszka. Przeżyła. Arkadiusz Gołaś - jeden z największych talentów polskiej siatkówki - zginął na miejscu.

Został pochowany 22 września na cmentarzu parafialnym w Ostrołęce. W ostatniej drodze towarzyszyło mu ponad trzy tysiące osób. Trumna otulona koszulką z numerem "16" zniknęła w grobie. "Arek Gołaś" - skandowali fani sportowca, tak jak czynili to zwykle na meczach swojego idola. Grób Arka utonął w kwiatach. I nadal w kwiatach tonie. Mimo upływu czasu ludzie o Arku pamiętają i wciąż pytają "dlaczego?"

"Dlaczego, powiedzcie mi dlaczego?!! Jak to się mogło stać!!! Dopiero co się ożenił, był taki młody!!! Przed nim była wielka przyszłość!!! A teraz nie żyje... nie potrafię opanować łez, nie potrafię, to był mój ulubiony zawodnik, mój autorytet..." - czytamy na jednej z internetowych stron.

Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę nazwisko "Gołaś" wyświetlają się dziesiątki stron. Kibice nadal płaczą i zastanawiają się dlaczego los tak chciał. "Pomimo to, że nie ma Cię z nami już prawie rok, to nadal żyjesz, w naszej pamięci, a tak długo jak w niej żyjesz będziesz tak jakby obecny wśród nas, a że my - wierni kibice nigdy o Tobie nie zapomnimy, pamięć o Tobie przetrwa na wieki" - te gorące słowa jednej z fanek nie pochodzą sprzed roku, ale sprzed miesiąca. Najbardziej jednak Arka wciąż opłakują jego najbliżsi - rodzice, rodzeństwo i żona. 16 września minie rok od tragicznych wydarzeń na autostradzie w Austrii. W Ostrołęce szczególnych uroczystości dających świadectwo pamięci żywych - nie będzie. Z dwóch powodów - Memoriał Arkadiusza Gołasia ze względów organizatorskich łatwiej przeprowadzić w czerwcu niż jesienią. Drugi powód jest czysto ludzki. - Mam informację, że rodzice Arka każdego dnia na nowo przeżywają śmierć syna - powiedział nam prezydent Ostrołęki Ryszard Załuska, zapytany jak władze miasta upamiętnią młodego siatkarza w pierwszą rocznicę śmierci. - Dlatego rocznicę obejdziemy skromnie i bez rozgłosu. Delegacja z ratusza złoży kwiaty i zapali znicze na grobie.

16 września uczniowie Gimnazjum nr 1 w Ostrołęce - szkoły, do której niegdyś uczęszczał Arek - pójdą zapalić znicze na cmentarzu i w hali sportowej oraz rozegrają szkolny mecz siatkówki.

Arek pozostał w pamięci

Koszulka ponad dachami. W ciągu roku, który upłynął od tragedii na autostradzie, postać zmarłego siatkarza została upamiętniona w wielu miejscach.
W październiku 2005 zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej podjął decyzję o uczczeniu pamięci Arkadiusza Gołasia, włącznie z ewentualną organizacją Memoriału z udziałem reprezentacji narodowych. Do zastrzeżenia na arenie międzynarodowej numeru 16, z którym występował Gołaś w reprezentacji Polski nie doszło - zarząd uznał to za niemożliwe - ze względów technicznych. Jednocześnie postanowiono, że podczas wszystkich imprez międzynarodowych, organizowanych przez PZPS w 2006 roku koszulka Arka będzie uroczyście wywieszana pod dachami hal. Arkadiusz Gołaś został też pośmiertnie odznaczony Medalem PZPS "Za wybitne zasługi w rozwoju Piłki Siatkowej".

Statuetka Arka. Redakcja "Super Expressu" i Polski Komitet Olimpijski postanowili ufundować nagrodę, którą nazwano "Arek". Będzie nią posążek młodego człowieka całującego piłkę. Co roku 16 września ta nagroda będzie wręczana młodemu, polskiemu sportowcowi, który swoim talentem, postawą życiową i zachowaniem będzie kontynuatorem tych wartości, które reprezentował Arkadiusz Gołaś.

Turniej im. Gołasia. 12 grudnia 2005 roku zespół juniorów, prowadzony przez Andrzeja Dudźca wziął udział w I Turnieju Piłki Siatkowej im. Arkadiusza Gołasia. Został on zorganizowany przez XXXIX Liceum Ogólnokształcące im. Lotnictwa Polskiego w Warszawie, szkołę do której chodził śp. Arkadiusz Gołaś.

Hala i memoriał. W piątek 23 czerwca 2006 roku w hali przy ul. Traugutta w Ostrołęce odbył się I Memoriał Arkadiusza Gołasia. Zagrało kilka drużyn młodzików z całego kraju. Imprezie, która odbyła się pod patronatem prezydenta Ostrołęki, towarzyszyły uroczystości związane z nadaniu hali przy ul. Traugutta imienia Arkadiusza Gołasia. Uroczystości te odbyły się 24 czerwca. Tego dnia odsłonięto także tablice upamiętniającą olimpijczyka z Ostrołęki.

Sukcesy mu dedykujemy. 6 lipca 2006 roku w warszawskim hotelu Jan III Sobieski odbyła się konferencja prasowa poświęcona rozgrywkom Ligi Światowej 2006. - Cała drużyna zdecydowała, że zwycięstwo w Memoriale, a także wszystkie inne mniej lub bardziej ważne nasze sukcesy dedykujemy Arkowi Gołasiowi - powiedział trener Lozano.

Galeria olimpijczyków. W hollu hali przy ul. Traugutta w Ostrołęce powstała galeria ostrołęckich mistrzów sportu. Pomysł doskonały. Na elegancko oprawionych zdjęciach prezentują się zarówno weterani, jak i juniorzy. Jest tam także uśmiechnięta twarz Arkadiusza Gołasia.

Patron ulicy. Arkadiusz Gołaś mieszkał w bloku przy w Ostrołęce przy ulicy Nowotki. W Radzie Miasta została zgłoszona propozycja, by nazwać jego imieniem właśnie ulicę Nowotki. Na razie do zmiany nazwy ulicy nie doszło.

Zasłużony miastu. Arkadiusz Gołaś został pośmiertnie odznaczony odznaką "Za zasługi dla miasta Ostrołęki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki