Ania
Przyznam, że zazwyczaj ciężko jest w tym wieku wyeliminować nawyk. Najpierw trzeba zastanowić się czym jest on spowodowany. Przyczyny mogą być dwie: znajdująca się w pobliżu suczka w okresie rui lub skłonność samca do dominacji. Biorąc pod uwagę problem, który trwa już kilka lat, zapewne mamy do czynienia z szeroko pojętą dominacją u psa. Dlatego pies nieustannie znaczy "swoje terytorium", którym usiłuje rządzić. Właściciele wciąż przeszkadzają mu w tym, przynosząc zapachy z zewnątrz lub czyszcząc miejsca już naznaczone środkami chemicznymi. To skłania psa do zostawiania kolejnych wizytówek zapachowych.
W tej sytuacji jedynym wyjściem jest ciągła praca z psem, która ma na celu obniżenie autorytetu psa w rodzinie. Pies musi znać zasady, które rządzą jego stadem. Chodzi o to, abyśmy to my, a nie pies, już od pierwszych dni pobytu w domu, wyznaczali granice zabawy i zachowania. Należy zadbać, aby pupil miał swoje posłanie, z którego codziennie korzysta i nie spał tam, gdzie mu wygodniej, przy okazji często wyganiając swojego pana z ulubionego fotela. Trzeba też pamiętać o właściwym podawaniu posiłków, nie pozwalanie na dominację podczas spaceru (ciągnięcie na smyczy, ucieczki, brak podstawowych zasad wychowania). Ukończenie kursu psiego posłuszeństwa na pewno tym pomoże naszemu pupilowi. Jeśli nadal będziemy mieć problem z dominacją, polecam wizytę u weterynarza i zastawienie się nad zabiegiem kastracji.
Pamiętajmy, że z problemem dominacji coraz częściej borykają się właściciele psów ras miniaturowych tj.: yorki, shih tzu, sznaucery miniaturowe czy westi. Dominujące pieski nie pozwalają na nic, co dzieje się wbrew ich woli. Nie pozwalają się dotykać, czesać, gryzą właścicieli. Piesek tyranizuje całą rodzinę, a zdziwieni właściciele nie wiedzą co się dzieje z ich ulubieńcem. Zastanówmy się, czy jego zachowanie nie wynika z tego, że sami pozwoliliśmy mu na to.
Zainteresowa-nym wychowaniem psa, zrozumieniem jego zachowania polecam cenną lekturę pt. "Okiem psa" Johna Fisher’a. n
MałgorzataStachowiak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?