Proces, w którym na ławie oskarżonych zasiadają burmistrz Grzegorz Nowosielski i dwaj politycy Platformy Obywatelskiej - Wojciech Chodkowski i Janusz Jastrzębski, miał się rozpocząć 17 kwietnia. W sądzie w Ostrowi Maz, gdzie przeniesiono sprawę, nie stawił się jednak przewodniczący PO. Dzień wcześniej przysłał zaświadczenie, z którego wynika, że przebywa na oddziale kardiologii wyszkowskiego szpitala. Nie przybył także adwokat Janusza Jastrzębskiego. Również bez obrońcy, który w tym dniu uczestniczył w innym procesie, zjawił się w sądzie Grzegorz Nowosielski. Z adwokatem przybył natomiast Wojciech Chodkowski. Wobec nieobecności jednego z oskarżonych sąd zdecydował się odroczyć rozprawę do 5 czerwca.
Na rozpoczęcie procesu oskarżeni czekają od listopada 2005 roku, kiedy to usłyszeli zarzuty przekupstwa i płatnej protekcji. G. Nowosielski, W. Chodkowski, J. Jastrzębski są oskarżeni o to, że próbowali przekonać - za pomocą korzyści osobistych i majątkowych - sześcioro radnych powiatowych do głosowania za odwołaniem starosty Justyny Garbarczyk.
Na liście świadków, wyznaczonych do przesłuchania podczas procesu, znajduje się około czterdziestu nazwisk, wśród nich znani parlamentarzyści, jak Józef O. z SLD czy Jarosław K. z PSL. Jednym z pierwszych świadków będzie z pewnością także była starosta powiatu wyszkowskiego, która występuje w tej sprawie jako pokrzywdzona. Co ciekawe, pokrzywdzonym jest także Starostwo Powiatowe, choć jak przyznaje obecny starosta Bogdan Pągowski, tak się nie czuje. Nie zamierza nawet w związku z tym delegować swojego pełnomocnika do udziału w procesie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?