Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czym się waszmość pieczętujesz?

Fot. A. Mierzwiński
Inicjatorem spotkania był Jan Szulborski z Ostrowi Mazowieckiej
Inicjatorem spotkania był Jan Szulborski z Ostrowi Mazowieckiej Fot. A. Mierzwiński
Wielu mieszkańców powiatu ma szlacheckie korzenie

Ostrów Mazowiecka. Z ciekawą propozycją kulturalno-historyczną wystąpił Miejski Dom Kultury.

Wraz z białostockim oddziałem Związku Szlachty Polskiej, ostrowski MDK zorganizował spotkanie pod nazwą "Szlachta polska powiatu ostrowskiego i jej herby". Jego inicjatorem był członek Związku, ostrowianin Jan Szulborski. Genealogiczno-heraldyczne spotkanie odbyło się 18 stycznia w sali kinowej. Wzięło w nim udział około stu osób z miasta i okolic, zainteresowanych szlacheckimi korzeniami swoich rodzin.

Wykład poprowadził Łukasz Łapiński - historyk i pracownik naukowy z Białegostoku, specjalizujący się w badaniach nad historią drobnej szlachty mazowieckiej i podlaskiej.

Pogranicze mazowiecko-podlaskie jest terenem zamieszkałym w znacznej mierze przez potomków rodów rycerskich, a rodowody mieszkańców wschodnich gmin powiatu w wielu wypadkach sięgają średniego i późnego średniowiecza. Wschodnia granica Ziemi Nurskiej, w skład której wchodziły powiaty: nurski, ostrowski i kamieniecki (Kamieńczyk n/Bugiem), stanowiła wówczas granicę księstwa mazowieckiego. Dalej była Jaćwież i Ruś, a potem Litwa. Przez te tereny przeciągały liczne łupieżcze wyprawy wojowniczych wschodnich sąsiadów siejąc zniszczenie i śmierć. Podczas jednego z litewskich napadów w 1262 roku zginął książę mazowiecki Ziemowit I, a mazowieckie rycerstwo dostało wówczas od najeźdźców potężne lanie w bitwie pod Długosiodłem. Nic zatem dziwnego, że na osiedlanie się w tak niebezpiecznym rejonie decydowali się ludzie rycerskiego stanu i ducha.

Sytuacja uległa poprawie po unii w Krewie w 1385 roku i po wstąpieniu na polski tron Władysława Jagiełły, kiedy ze strony Litwy przestało zagrażać jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Wtedy też książę Janusz I postanowił zagospodarować wyludnione i spustoszone ziemie. Z zachodnich terenów księstwa ruszyła na wschód prawdziwa lawina rycerzy - osadników. Każdy z nich otrzymał nadanie w postaci 10 włók ziemi (ok. 170 hektarów) do wykarczowania i zagospodarowania, a szczególnie zasłużeni mogli liczyć na dwa razy więcej. Na przykład rycerz Świętosław Zarębina z ziemi wyszogrodzkiej, za wybitne zasługi w wojnie z Zakonem Krzyżackim, dostał 20 włók i założył wieś Zaręby.

Tak więc na początku XV wieku wcale nie była to taka drobna szlachta. Z upływem wieków i w miarę podziałów majątków pomiędzy kolejne pokolenia spadkobierców, włości te kurczyły się i do naszych czasów dotrwały często w postaci zaledwie kilkuhektarowych gospodarstw.

Średniowieczni osadnicy z reguły nadawali nowo zakładanym wioskom nazwy swojego rodowego gniazda, a od nich później powstawały nazwiska, które dotrwały do dzisiaj: np. Kołakowscy z Kołaków, Dmochowscy z Dmochów, Boguccy z Bogut itd. Warto także dodać, że właśnie z tej drobnej mazowieckiej szlachty, zamieszkującej powiat ostrowski wywodzą się między innymi: Maria Skłodowska-Curie, Kazimierz Pułaski, kard. Stefan Wyszyński, Ignacy Mościcki, a także… Stan Tymiński.

Odrębny wątek wykładu poświęcony był szlacheckim herbom. Jest na ten temat wiele opracowań i herbarzy, do których odsyłał Łukasz Łapiński (potomek rodziny szlacheckiej z Łap) i gdzie można odszukać swój rodowy klejnot. Zachęcał on także słuchaczy do badania dziejów swych rodów oraz do przystępowania do Związku Szlachty Polskiej i to wcale nie po to, aby odzyskać dawne przywileje (zupełny nonsens) lub schlebiać własnej próżności. Celem Związku jest bowiem między innymi: integracja środowiska szlacheckiego, ochrona dobrego imienia szlachty Rzeczypospolitej, odrodzenie i zachowanie etosu rycerskiego, zachowanie dorobku kulturalnego i najlepszych tradycji szlacheckich.

A skoro już jesteśmy przy polskich tradycjach, to należy dodać, że spotkanie zakończyło się przedstawieniem "Król Herod" w wykonaniu mieszkańców Zarąb Kościelnych. Jeśli mieszkańcy powiatu odpowiedzą na apel Łukasza Łapińskiego i zainteresują się wstąpieniem do Związku Szlachty Polskiej, niewykluczone, że niebawem przy przedstawianiu się komuś będziemy mogli usłyszeć: "A czym się waszmość panie bracie pieczętujesz?". n

Andrzej MierzwiŃski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki