O próbę gwałtu dziewczyna oskarżyła swojego kolegę na początku listopada ubiegłego roku. 17-latka zeznała na policji, że podczas półmetkowej imprezy jeden z kolegów próbować ją wykorzystać seksualnie. Do zdarzenia miało dojść w toalecie lokalu, w którym trwała zabawa.
18-latek został zatrzymany przez policję. Prokuratura złożyła nawet wniosek do sądu o areszt dla mężczyzny, ale sąd się na to nie zgodził.
Przed kilkoma tygodniami prokuratura umorzyła śledztwo z powodu "braku dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa".
Na ławie oskarżonych zasiądzie za to dziewczyna.
- Została oskarżona o nakłanianie dwóch koleżanek do złożenia fałszywych zeznań obciążających 18-latka - mówi Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach. - Chciała w ten sposób uprawdopodobnić swą wersję.
Koleżanki miały mówić, że widziały, jak roztrzęsiona wychodziła z łazienki po rzekomym zajściu z obwinianym chłopakiem.
Prokuratura nie postawiła dziewczynie zarzutu złożenia fałszywego zawiadomienia o przestępstwie. - Nie rozstrzygnęliśmy jednoznacznie, co działo się w łazience i która z wersji jest prawdziwa - dodaje prokurator Lenard.
Źródło: Dziennik Wschodni Oskarżała kolegę o gwałt w toalecie, sama stanie przed sądem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?